Myśleliście, że ją znacie, że wiecie o niej wszystko? Gwarantuję, że ten album was zaskoczy. "Maryla. Życie Marii Antoniny" to rozpisana na wiele głosów opowieść o Królowej Polskiej Piosenki, ilustrowana unikalnymi i niepublikowanymi dotąd zdjęciami i dokumentami z jej prywatnego archiwum. O życiu, pracy, miłości i przyjaźni z Marylą Rodowicz opowiadają: jej mama, mąż, syn, muzycy, kompozytorzy, autorka kostiumów i jeden z najwierniejszych fanów. Wszystkie rozmowy przeprowadziła Maria Szabłowska, a Maryla przeczytała je i skomentowała we właściwy sobie, pełen poczucia humoru sposób, bardzo wiele dodając od siebie. W rezultacie powstał nie tylko barwny i prawdziwy portret artystki, ale także obraz czasów, w których przyszło jej żyć, a nawet wcześniejszych, bo opowieść zaczyna się w przedwojennym Wilnie. Osobny rozdział albumu poświęcony jest Agnieszce Osieckiej, która napisała ponad sto największych przebojów Maryli, z Małgośką na czele. Niepublikowane listy Osieckiej do Rodowicz, dowód niezwykłej przyjaźni, stanowią fascynującą lekturę.
UWAGI:
Dyskogr. s. 374-379.
DOSTÊPNO¦Æ:
Dostêpny jest 1 egzemplarz. Pozycjê mo¿na wypo¿yczyæ na 30 dni
Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy?
Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy solista, podbijał Europę u boku Ewy Demarczyk, szalał w jazzowych improwizacjach i nagrywał piosenki, które wyprzedzały resztę polskiego popu przynajmniej o długość plerezy. W drugim uchodził za eleganckiego pana z telewizji, showmana w popularnych programach, muzyczną instytucję. Tyle że o tym pierwszym wszyscy na lata zapomnieli. Nawet on sam. Wodecki. Tak mi wyszło to książka na dwa głosy: reporterska opowieść Kamila Bałuka o Zbyszku i jego przebojowym "powrocie" na scenę w 40 lat od debiutu; oraz historia Zbigniewa, którą Wodecki snuje w autobiograficznej rozmowie z Wacławem Krupińskim dosłownie na chwilę przed wybuchem Zbyszkomanii.
Czy Zbigniew mógł przypuszczać, że powróci jako Zbyszek? Czy Zbyszek w młodości planował zostać Zbigniewem? A może po prostu tak mu wyszło?